Wywiad z Królową: rozmawiamy z Erykah Badu


Zdjęcie via Getty / Paras Griffin

Upłynęło już pięć lat od czasu ukazania się “New Amerykah Part Two (Return of the Ankh)”, ostatniego albumu Erykah Badu, lecz w dziwny sposób wciąż czuje się jej obecność. Zarówno na scenie, jak i w mediach społecznościowych, Erykah pozostaje bliska swoim fanom, nawet jeśli nie proponuje niczego nowego. Gdy coś jest tak dobre jak “Baduizm”, “Mama’s Gun”, “Worldwide Underground”, czy inne jej płyty, to nieprędko się nudzi. Jednakże teraz jej fani nie będą musieli już długo czekać.

Jesienny kalendarz pani Badu jest kompletnie zapełniony: w tym miesiącu ukazała się jej pierwsza piosenka od ponad roku (nie licząc króciutkiego występu Badu na “Rememory” z wiosennej płyty Donniego Trumpeta and the Social Experiment, “Surf”) – długa, elegancka “Hotline Bling But You Caint Use My Phone Mix”. Nie licząc “Tyrone’a”, jej klasyka z 1997, jest to pierwszy zwiastun mikstejpa noszącego ten sam tytuł, “But You Caint Use My Phone”, który, jak obiecała, ukaże się już w przyszłym tygodniu.

Videos by VICE

Czytajcie poniżej.

Usłyszawszy “fajną piosenkę” Drake’a, Erykah poczuła inspirację a jej wersja letniego hitu kanadyjskiego gwiazdora dała wkrótce początek całemu projektowi. Piosenkarka nie zdradza, jakie jeszcze interpretacje utworów innych muzyków znajdą się na “But You Caint Use My Phone”, lecz uprzedza, że możemy się spodziewać “stałych podejrzanych”. A tak przy okazji, Drake rzeczywiście wpadł na herbatę i po przyjacielska poradę, jak zwierzał się w “Days in the East”. Są dobrymi przyjaciółmi.

Jeszcze w tym tygodniu Badu zadebiutuje w Live Nudity, swoim pierwszym show, którego będzie gospodynią i który odbędzie się w Black Academy of Arts and Letters w Dallas, w Teksasie, gdzie występowała za młodu. W listopadzie wystąpi jako gospodyni słynnej corocznej uroczystości rozdania nagród Soul Train Music Awards BET & Centric, której gwiazdami będą w tym roku Kenneth “Babyface” Edmonds i Jill Scott.

Noisey: Wprawdzie nie próżnowałaś od czasu ukazania się twojego ostatniego albumu, lecz słyszeliśmy niewiele nowej muzyki. Jestem ciekaw: w ogóle tworzyłaś coś podczas tych ostatnich pięciu lat, czy też po prostu pozwalałaś toczyć się życiu?
Erykah Badu: Jedno i drugie, tak po trochu. Przeważnie zwlekałam. I robiąc to, żyłam, odczuwałam, doświadczałam czegoś. Tworzę przez cały czas, lecz ostatnio nie miałam weny. Ona przychodzi, odchodzi, nie mam na to wpływu, ale niedawno znów się pojawiła przy okazji “Hotline Bling” i innych rzeczy, z którymi eksperymentuję.

Wielu ludzi ekscytuje się tym, że w nagraniu “Hotline Bling” wziął udział twój syn. Dużo komponuje i nagrywa?
Nieustannie. Po raz pierwszy skomponował utwór i wziął udział w nagraniu jednego z albumów Gwen Stefani. Ta piosenka nosiła tytuł “Bubble Pop Electric”. Zawsze był twórczym dzieckiem. Ma smykałkę do pisania tekstów i znakomity gust, jeśli chodzi o muzykę. Ma też duży talent do gry na różnych instrumentach. Brał udział w nagrywaniu moich albumów, zwłaszcza “New Amerykah Part One”. Jest jednym z tych utalentowanych ludzi, których naprawdę podziwiam i szanuję, i tak się złożyło, że jest moim synem.

Jak zareagowałaś na beefa między Drake’iem i Meek Millem?
Podobało mi się to. Tym właśnie jest dla mnie hip-hop. W ten sposób powinniśmy to załatwiać! Zachęcam do tego.

Wreszcie ukazał się album D’Angelo! Jak ci się podobał “Black Messiah”?
Uwielbiam go. Uwielbiam jego klimat. Jest intensywny. Dopóki go nie usłyszałam, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo tęskniłam za jego głosem i obecnością. Na tej płycie jest kilka utworów, które wciąż odtwarzam, żeby móc w nich być… Dodało mi to skrzydeł, było taką małą iskierką.

W lecie pojawiły się kontrowersje w związku z klipem Black Eyed Peas do “Yesterday” który bardzo przypominał twój klip do “Honey”. Zareagowali na to jakoś?
Nie, i wiesz, to było bardzo błahe… Mam nadzieję, że wyraziłam się delikatnie, bo will.i.am to bardzo utalentowany facet. Oboje jesteśmy rybami, pracowaliśmy razem, więc mam nadzieję, że nie przejął się tym. A mi to pochlebiło.

W przyszłym miesiącu znów będziesz gospodynią ceremonii rozdania nagród Soul Train Awards. To nie po raz pierwszy, zgadza się?
Robiłam to już w 1998, z Heavy D i Patti LaBelle. Jako artystka, cieszę się, że mam sposobność bycia częścią tej struktury. Gdy dorastałam, żyłam Soul Train. To niesamowita rzecz, czekam z niecierpliwością, jak to wypadnie. Miałam okazję zostać drugim producentem tego widowiska, co oznacza, że mam możliwość pomóc wprowadzić pewne pomysły i piszę do tego komediowy scenariusz.

Planujesz jakieś skecze?
Być może. Chyba będę musiała. [Śmieje się.]

W tym tygodniu, w Dallas, odbędzie się też premiera twojego własnego show. Sporo kiedyś grałaś i dużo śpiewałaś, czy czujesz tremę, mając znów zagrać na scenie?
Zaczynałam od teatru. Dorastając, grałam w sztukach i specjalizowałam się w teatrze w college’u Grambling State w Luizjanie, przez całe moje życie należałam do teatru. Występowanie na scenie stanowi dużą część mojej kariery. W ciągu ostatnich 18 lat byłam w trasie przez osiem miesięcy w roku i scena jest moim miejscem, lecz taki samodzielny występ… Nie wiem, dlaczego mnie to stresuje, ale tak jest. Jestem pewna, że to rozgorączkowanie obróci się w coś przyzwoitego, szczerego. Ale nie mam pojęcia, co się wydarzy, zobaczymy. To będzie improwizacja.

Wszystko będzie improwizacją?
Mam jakąś formułę, ale nie miałam czasu, żeby napisać scenariusz godzinnego show, więc zobaczymy, co będzie.

Jeśli się uda, zamierzasz wyruszyć z tym poza Dallas?
Tak. Chciałam to najpierw przetestować tutaj, czułam się naprawdę swobodnie w teatrze w Dallas, w którym dorastałam, przy mojej matce chrzestnej Gwen Hargrove i wujku Curtisie Kingu z Black Academy of Arts and Letters. W Dallas jest teatr, który od ponad 30 lat oferuje sztukę i rozrywkę. Jestem częścią tego dziedzictwa i po prostu chciałam zacząć tutaj. Wydawało mi się, że będę mniej przestraszona, ale… tak się nie stało. Więc będę musiała sobie z tym radzić i zobaczymy, co się wydarzy.

Dużo zrobiłaś, żeby połączyć hip-hop z R&B i zmienić temperaturę tej muzyki. Kto z nowego pokolenia może mieć taki wpływ jak ty, jak sądzisz? Jakich młodych muzyków słuchasz?
Sporo tego. Uwielbiam Drake’a, on wciąż ewoluuje. Przewiduje, co się wydarzy. Zwraca uwagę na to, co się dzieje i daje temu wyraz. Lubię Young Thuga. On robi mniej więcej to samo. Kocham Wolf Gang. To, co robi Tyler, the Creator, razem z Frankiem Oceanem, Earlem Sweatshirtem i The Internet… z Syd the Kid. To wszystko jest niesamowite.

Stworzyli cały zespół branży rozrywkowej. Są bardzo aktywni w mediach społecznościowych, mają nawet swój program w Adult Swim. Zamiast tworzyć muzykę, stworzyli cały ruch i naprawdę to podziwiam, bo uważam, że to pokolenie zapisze się w historii. Przesuwają granice, tworzą nowe wersje rzeczy, z którymi eksperymentowaliśmy, przenoszą je na wyższy poziom. Mają niesamowitą odwagę.

Czy ten ruch Odd Future przypomina ci ciebie i Soulquarians?
Tak. O to w tym właśnie chodzi. Wiele z tych rzeczy powstaje z konieczności, bo trzeba się połączyć w jedną całość. Musimy razem rozmawiać i działać. Z tego rodzi się dużo rzeczy, z tych kontaktów towarzyskich, tych samych upodobań i antypatii, dzielenia się pomysłami. Tak, zauważam podobieństwo. W ten sposób powstała nasza rodzina. Lubiliśmy te same rzeczy i byliśmy jedną z tych ekip, które nie ustawały w tworzeniu nowej muzyki i byciu szczerym. Widzę to.

Co sądzisz o nowym ruchu protestacyjnym czarnych i Black Lives Matter?
Uważam, że to konieczne. Świat tworzy rzeczy z ludzkich pragnień i modlitw. One zaczynają ewoluować zgodnie z tym, jak wszyscy razem myślimy. Kiedy widzisz, że jakieś społeczności są czymś wzburzone, wiesz, że będzie miała miejsce swego rodzaju masowa migracja gdzieś wyżej i zauważam to w świecie jako całości, nie tylko w Ameryce. Widzę to na całej kuli ziemskiej. Ludzie łączą się i organizują, żeby dokonać zmiany, i to jest inspirujące. Uważam, że to część naturalnego porządku rzeczy. Ewoluujemy a tym, co nam w tym pomaga, są media społecznościowe. Media społecznościowe to ewolucja społeczna. Są początkiem wielkiej zmiany.

Craig Jenkins jest na Twitterze.

Tłumaczenie Ewa Szymczyk