Instagramowa przemytniczka koksu mówi, że na złą drogę sprowadził ją jej „sponsor”

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Canada

Kobieta z Quebecu, która przyznała się do przemytu kokainy do Australii podczas wakacji na luksusowym wycieczkowcu, powiedziała w sądzie, że do udziału w przedsięwzięciu namówił ją jej „sponsor”.

Videos by VICE

W sierpniu 2016 roku Mélinę Roberge (24) oraz dwoje innych Franko-Kanadyjczyków, Isabellę Lagace (30) i Andre Tamine’a (64), złapano z 95 kilogramami kokainy wycenianymi na 68,5 miliona złotych. Zatrzymano ich, kiedy schodzili z pokładu wycieczkowca MS Sea Princess, który właśnie przybił do portu w Sydney.

Roberge, która przyznała się do przerzucenia przez granicę 29 kilogramów koksu, w zeszłą środę stawiła się w sądzie, aby usłyszeć wyrok.

Według portalu News.com.au Roberge powiedziała, że mężczyzna, którego była utrzymanką (nie zdradziła jego tożsamości), zapłacił za przelot jej i Lagace do Maroka w maju 2016 roku i przekonał je do przemycenia narkotyków. W sądzie wyznała, że zgodziła się wziąć w tym udział również z powodu lajków w mediach społecznościowych, które zebrałaby dzięki wrzucaniu zdjęć z jej sześciotygodniowych luksusowych wakacji. Wycieczkowiec zatrzymał się m.in. w Nowym Jorku, Polinezji Francuskiej, Ameryce Południowej i Irlandii, a bilety na rejs kosztowały około 15 tysięcy dolarów (niemal 60 tysięcy złotych) za sztukę.

Jak podaje CBC, Roberge wyznała w sądzie: „Miałam po prostu tam być i sprawiać wrażenie, że bawię się na wakacjach. Stanowiłam przykrywkę”. Jej znajoma doniosła policji, że Roberge ponoć się przechwalała, jakoby na całej operacji miała zarobić 100 tysięcy dolarów (342 tysiące złotych).

Roberge powiedziała w sądzie, że odkąd trafiła do aresztu, poznała wiele kobiet zmagających się z uzależnieniami. „Chcę móc im pomóc” – dodała, przepraszając, że nie pomyślała o konsekwencjach przemytu ogromnej ilości kokainy do kraju.


Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco


Lagace została już skazana na siedem i pół roku więzienia.

Kobiety trafiły na pierwsze strony gazet na całym świecie oraz dostały własny pseudonim „cocaine babes” (kokainowe laseczki), który wziął się od olśniewających zdjęć wrzucanych między innymi na Instagrama podczas podróży.

Według australijskich władz ilość kokainy, z jaką przekroczyły granicę, była największym tego rodzaju przemytem przez port morski lub powietrzny w historii kraju.


Więcej na VICE: