Baczność! Zbiórka! Dzisiaj o godz. 17 idziesz z nami, łap za broń. Będziesz zabijał wroga. Miałeś jakieś plany na weekend? Chciałaś gdzieś wyjechać? Zapomnij. Jesteście tu potrzebni. Ile masz lat? Nieważne. Wiesz jak się strzela? Strzelaj! Spokojnie, damy radę. To potrwa tylko kilka dni, Ruskie zaraz tu będą, a dowódcy wiedzą co robić. Na pewno, damy radę…
Miałeś jakieś plany na życie. Zapomnij o nich.
Videos by VICE
Mija już 70 lat od tamtych wydarzeń, kiedy cywile, zwykli mieszkańcy, tacy ty i ja wybiegli na ulice, aby walczyć z okupantem. 1 sierpnia 1944 roku wybuchło Powstanie Warszawskie i „dzisiaj wszyscy jesteśmy Powstańcami”.
Portale społecznościowe pękają w szwach od „powstańczych statusów”, co chwila ktoś dokleja jakąś wypowiedź kolejnego specjalisty, znawcy historii lub celebrytów, którzy tak ochoczo dzielą się swoimi przemyśleniami o sensie walki. Media mają pożywkę, serwując kolejne porcje dywagacji na ten temat. Chociaż sens był głównie jeden, o czym większość zwyczajnie zapomniała…
Pytam się więc jako osoba, która urodziła się w tym mieście – kiedy w naszej społecznej mentalności pojawiło się zielone światło na marginalizację dramatu, kosztem komercjalizacji Powstania Warszawskiego? Kiedy do miasta przyjechał cyrk?
Dla najmłodszych klocki Cobi – wersja edukacyjna, gdzie każdy może zbudować swojego małego powstańca i nazistę w wozie opancerzonym…
Źródło: cobi.pl
W sieci konkurs na najlepiej ubraną kobietę Powstania, zorganizowany przez szafiarenka.pl, gdzie można wysyłać swoje „selfie z barykady”. Serio.
Na wybiegu powstańcza moda, gdzie nasi projektanci prezentują poniższe cuda, tłumacząc się „oddawaniem hołdu bohaterom” – kasując przy tym 79 złotych za koszulkę z wydrukowanym postrzałem w serce (!).
Robert Kupisz zachwyca swoim moro-promo do filmu “Miasto 44”. Źródło: Robert Kupisz/Facebook.
T-shirt Mytshirtdress trafia prosto w serce. Źródło: Mytshirtdress/Facebook
Zostawmy to.
Zostawmy na chwilę serwisy informacyjne, media społecznościowe, specjalistów od historii, znawców prawd ostatecznych, będących za lub przeciw Powstaniu. Zostawmy stylistów i kreatorów mody z ich wizjami na „kolekcje 44”.
Wróć do początku, jeszcze raz przeczytaj pierwszy akapit i wyobraź sobie, że to właśnie Ty słyszysz te słowa. Poczuj to. Tylko tyle.