Roboty Boston Dynamics są coraz lepsze, a ja zaczynam się denerwować

Zwykle budzę się z całkiem silnym przeświadczeniem, że gdybym miał walczyć z robotem, spokojnie wytrzymałbym kilka rund na ringu. Jak dotąd twory naukowców z Boston Dynamics wyglądały na raczej żałosnych przeciwników. Przewracały się, nie umiały w nogi i ogólnie sprawiały smutne wrażenie. Kiedyś poprosiłem nawet kilku trenerów MMA o kilka rad, jak najlepiej skopać robotom ich metalowe tyłki.

Gdy ja wyzłośliwiałem się w internecie, blaszaki ćwiczyły parkour — a ja zaczynam teraz żałować swojego chojraczenia. Instytut Boston Dynamics właśnie opublikował nagranie swojego dwunożnego robota Atlasa i strach to przyznać, ale sukinsyn ma niezłe ruchy.

Videos by VICE

By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.

Na nagraniu widać jak Atlas pędzi w kierunku wielkiej kłody i bez wysiłku ją przeskakuje. Następnie wspina się na stertę skrzyń, skacząc z jednej na drugą. Na szczycie wykonuje kilka podskoków w miejscu, trochę jak tryumfujący Rocky Balboa. Zapewne ćwiczy wspinaczkę po górach ludzkich kości. Przeszkody rozpoznaje za pomocą swojego komputerowego wzroku i skacze ponad pół metra wzwyż bez żadnego zachwiania.


Obejrzyj: Nadchodzą wojskowe roboty-mordercy


Nie wiem, czy z równą gracją potrafiłbym dokonać tego, co Atlas. Do tej pory umiał truchtać i podskakiwać prosto do góry. Zaprezentowane przeskakiwanie z nogi na nogę to niesamowity postęp, jeśli chodzi o utrzymanie równowagi przy pokonywaniu trudnych przeszkód.

Może powinniśmy przestać kopać nasze roboty. Obawiam się, że to zapamiętają, a potem nauczą się, jak skopać mi tyłek z półobrotu, tak, że wyląduje w następnym tysiącleciu.

Artykuł pierwotnie ukazał się na Motherboard


Więcej na VICE: