Artykuł pierwotnie ukazał się na Creators
Oglądaliśmy go w Plutonie i Świętych z Bostonu, grał Chrystusa, Zielonego Goblina, oraz niezliczone postacie w filmach Wesa Andersona. Teraz Willem Dafoe ma się wcielić w Vincenta van Gogha w nowym filmie pt. At Eternity’s Gate (U bram wieczności). Scenariusz napisali Jean-Claude Carriere i uznany malarz Julian Schnabel, który ma na koncie również kinową biografię Jean-Michela Basquiata (Basquiat ‒ Taniec ze śmiercią). At Eternity’s Gate ma skupiać się na poświęceniach, jakich van Gogh dokonał dla swojej sztuki oraz czasie, gdy mieszkał i pracował w Arles i Auvers-sur-Oise we Francji.
Videos by VICE
Według słów samego reżysera: „To film o malarstwie i malarzu oraz o ich relacji z nieskończonością. To opowieść z punktu widzenia malarza. Ukazuje chwile, które moim zdaniem były najważniejsze w jego życiu. To nie jest oficjalna historia, tylko moja wersja ‒ taka, która, mam nadzieję, zbliży widza do artysty”.
Nie pierwszy raz Hollywood próbuje nakręcić film o van Goghu. Willem Dafoe dołączy do zacnego grona aktorów, w tym Kirka Douglasa, Benedicta Cumberbatcha i Tima Rotha, z których każdy mierzył się z rolą genialnego malarza. Czas pokaże, jak z tym wyzwaniem poradzi sobie Dafoe.